Lipcowe dane potwierdziły, że głównym motorem wzrostu w Polsce jest konsumpcja BPS wywiad
Description
Tradycyjnie, omówienie danych rozpoczniemy od sytuacji w polskim przemyśle. Dane grudniowe potwierdzają, że ożywienie w gospodarce jak na razie przebiega w sposób gradualny, czyli stopniowy. Produkcja przemysłowa skurczyła się w grudniu o 3,9% r/r wobec konsensusu wynoszącego -5,4%.
Jak bezpiecznie zarabiać na dywidendach? Nowy instrument może być pomocny
“To wszystko powinno powodować, że Rada będzie kontynuowała obniżki. Łącznie o 125 pb. w przyszłym roku – na koniec 2026 r. główna stopa procentowa powinna zatem spaść do 3,25 proc.” – dodał. “W naszej prognozie przyjęliśmy, że RPP obniży łącznie do końca roku stopy o jeszcze 50 pb., czyli referencyjna stopa procentowa na koniec 2025 r. wyniesie 4,5 proc. Według nas będą to dwie obniżki – po 25 pb we wrześniu i w listopadzie” – powiedział PAP Biznes ekonomista. “Prognozujemy, że w 2026 r. średniorocznie inflacja ukształtuje na poziomie 2,7 proc., czyli nieznacznie powyżej celu 2,5 proc. Można zatem powiedzieć, że inflacja bezpiecznie zakotwiczyła na najbliższe miesiące i kwartały w celu Rady Polityki Pieniężnej” – dodał. Główny Urząd Statystyczny opublikował dziś serię danych makroekonomicznych za grudzień.
- “Zakładamy, że w 2026 r. RPP będzie kontynuowała cięcia, biorąc pod uwagę obraz gospodarki w którym zarówno CPI, jak i inflacja bazowa znajdują się w celu, a wzrost płacy minimalnej jest najwolniejszy od 2005 roku” – wskazał ekonomista.
- Wzrosło realnie (czyli przy założeniu stałych cen) o 4,6 proc.
- Zmiana tego podejścia wymagałaby zapewne nacisku politycznego w Unii, a to z kolei najpierw wymagałoby jednomyślności wśród krajów Unii, co niekoniecznie może być do osiągnięcia.
- Sprzedaż detaliczna nie musi dotyczyć wyłącznie pojedynczej osoby.
- Można więc powiedzieć, że luty 2025 roku przyniósł zaskakujące dane dla polskiego handlu detalicznego.
Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w czerwcu 2025 r. Była wyższa niż przed rokiem o 2,2% (wobec wzrostu o 4,4% w czerwcu 2024 r.). Notowano spadek sprzedaży detalicznej o 1,8% – przekazał dzisiaj Główny Urząd Statystyczny. Lipcowe dane potwierdziły, że głównym motorem wzrostu gospodarczego w Polsce pozostaje konsumpcja – ocenia ekspert ds. Analiz makroekonomicznych w Banku BPS, Daniel Piekarek.
Serwis informacyjne
Sprzedaż detaliczna nie musi dotyczyć wyłącznie pojedynczej osoby. Może to być też transakcja sprzedaży towaru lub usługi końcowemu nabywcy. Najczęściej sprzedaż ta jest już ostatnim ogniwem łańcucha producent–nabywca. W sprzedaży detalicznej chodzi o to, by we właściwym czasie i miejscu towar trafił do odbiorcy.
Zielone światło dla podwyżek cen
W 2025 roku ma szansę się to zmienić wraz z lepszą absorpcją środków z KPO i liczniejszymi projektami infrastrukturalnymi. Rada będzie kontynuowała cięcia – na koniec przyszłego roku referencyjna stopa procentowa może obniżyć się do 3,25 proc. Analitycy Pekao SA wskazują, że odczyt sprzedaży detalicznej to “wzrost rozczarowujący”. Można więc powiedzieć, że luty 2025 roku przyniósł zaskakujące dane dla polskiego handlu detalicznego. Z kolei podaż pieniądza wzrosła w lipcu o 10,8 proc.
Mianowicie, płace nominalne w sektorze przedsiębiorstw wzrosły w grudniu zaledwie o 9,6% r/r. Rynek oczekiwał wzrostu w wysokości 11,8%. W ujęciu realnym, wynagrodzenia zwiększyły się o 3,4% r/r. Niższy wzrost płac od oczekiwań to najpewniej efekt wcześniejszych (październikowo-listopadowych) wypłat premii, a także przezornościowego wstrzymania się z podwyżkami w związku z wysokim wzrostem płacy minimalnej od stycznia 2024 roku.
W relacji do października poziom cen w listopadzie podniósł się o 0,7 proc., czyli najbardziej od kwietnia. — Od początku roku realne wynagrodzenia po wyrównaniu sezonowym wzrosły o 6,4 proc. W tym samym czasie sprzedaż detaliczna spadła o 3,5 proc. Badania koniunktury sugerują, że taka tendencja utrzyma się w najbliższych miesiącach.
PKB strefy euro w III kw.: +0,2 proc. kdk. Konsensus +0,1 proc.
Przeciwnie, wydatki gospodarstw domowych w ostatnich latach rosły wolniej niż ich dochody do dyspozycji. — Oczywiście może się zdarzyć (i pewnie jest też w tym część racji), że wydajemy pieniądze głównie na usługi (te dane publikowane są z kilkumiesięcznym opóźnieniem — red.), a nie produkty. Ten spadek może być też wynikiem zwiększania oszczędności. Te wyjaśnienia to zapewne ułamek całej układanki, której klocki obecnie ktoś na naszych oczach mocno wymieszał — przyznaje główny ekonomista Lewiatana. W cenach stałych mdm pogorszyła się dynamika sprzedaży w większości kategorii, w tym najmocniej w kategoriach “meble, rtv, agd” , “prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach” oraz “pojazdy samochodowe, motocykle, części”. Wzrosty pojawiły się w kategoriach “tekstylia odzież, obuwie”, “paliwa stałe, ciekłe i gazowe” oraz “pozostałe”.
Wniosków o udzielenie zezwoleń na pobyt. Odwrotna sytuacja jest w Świętokrzyskiem, gdzie w tym czasie o pobyt zawnioskowało 17 tys. Cudzoziemców – powiedział PAP rzecznik prasowy Urzędu do Spraw Cudzoziemców Jakub Dudziak. Tylko cztery (małe) państwa Unii Europejskiej mogą się poszczycić lepszym niż Polska wynikiem, jeśli chodzi o wzrost PKB w stosunku do okresu sprzed pandemii. Są też zdecydowanie mniejsze niż byłyby, gdyby konsumpcja mniej więcej w takim tempie jak w okresie przed pandemią Covid-19.
Co więcej, spadki sprzedaży w poszczególnych kategoriach sprzedaży były stosunkowo wysokie, bo średnio przekraczały 6 proc. Być może tak nagłego zastopowania wydatków gospodarstw domowych należy upatrywać w powodzi, jaka nawiedziła południe Polski we wrześniu właśnie. Jeśli to jest faktycznie przyczyna, w kolejnych miesiącach statystyki powinny się istotnie poprawić. Nie ma bowiem aktualnie czynników makroekonomicznych, które mogłyby powodować tak istotne pogorszenie konsumpcji — twierdzi Monika Kurtek. Odbicie popytu konsumpcyjnego nad Wisłą w pierwszym kwartale warto też zestawić ze wzrostem dochodów gospodarstw domowych. W pierwszym kwartale, dzięki spadkowi inflacji, przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej zwiększyło się realnie o 11 proc.
- Główny Urząd Statystyczny opublikował dziś serię danych makroekonomicznych za grudzień.
- Hurtownikowi, a kosztami poniesionymi, by mogło dojść do takiej transakcji.
- Większy jej spadek widać w strefie euro.
- GUS w przeszłości zaliczał takie wydatki do eksportu, ale z początkiem 2022 r.
Wojna cenowa sprzedawców samochodów. Jak skorzystać? Szef giganta od najmu o pułapkach i okazjach
Taka perspektywa powoduje, że przestało umacniać się euro względem dolara. Waluta amerykańska wcześniej traciła na wartości dokładnie z tego samego powodu. W kolejnych tygodniach to, czy umacniać względem siebie będzie się euro, czy dolar będzie zależeć zapewne od tego, gdzie rynek będzie widział większe prawdopodobieństwo szybszego rozpoczęcia obniżek stóp procentowych. Na miesiąc przed rozpoczęciem roku, w którym ze względu na spory deficyt rząd będzie musiał pożyczyć na rynku ponad 400 mld zł, mamy pokryte już 7 proc. Tej kwoty – podaje Ministerstwo Finansów.
Czy tak będzie także w kolejnych kwartałach? To obecnie kluczowe pytanie dla oceny perspektyw gospodarki. Większość ekonomistów zakłada, że skłonność gospodarstw domowych do oszczędności pozostanie wyższa niż w przeszłości, a więc boomu konsumpcyjnego z prawdziwego zdarzenia nie będzie. Spożycie w sektorze gospodarstw domowych w I kwartale 2024 r. Wzrosło realnie (czyli przy założeniu stałych cen) o 4,6 proc. W porównaniu do tego samego okresu poprzedniego roku.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ma jeszcze inny pomysł na pobudzenie inwestycji i produkcji w tym sektorze. Na tej samej konferencji Europejskiej Agencji Obrony, na której występował Michel, wspomniała, że to najwyższy czas, aby w finansowanie branży militarnej zaangażował się Europejski Bank Inwestycyjny. Dziś EBI w ogóle się tego rodzaju przedsięwzięciami nie interesuje i stara się w ogóle nie inwestować w obszarach tak kontrowersyjnych, jak np. CTTF obsługuje pracę z domu wysiłki z działaniami regulacji pomocą Zmiana tego podejścia wymagałaby zapewne nacisku politycznego w Unii, a to z kolei najpierw wymagałoby jednomyślności wśród krajów Unii, co niekoniecznie może być do osiągnięcia.
Taka odporność gospodarki na szoki z ostatnich lat to w Europie fenomen. Ostatnie, kwietniowe prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego wskazywały, że PKB Polski na koniec będzie niemal dokładnie taki, jaki byłby, gdyby realizowały się prognozy tej instytucji z października 2019 r. Szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez uprzedniej, wyraźnej zgody Ringier Axel Springer Polska sp. Wyjątek stanowią sytuacje, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Potrzeba zwiększenia produkcji militarnej w Unii jest dość oczywista i związana z agresją Rosji na Ukrainę i obawami o zachowanie się Rosji w przyszłości.
Polska gospodarka urosła w 2024. W górę ciągnęła ją konsumpcja
W kolejnych kwartałach według większości ekonomistów ożywienie ma być bardziej widoczne. Pod koniec tego roku PKB może rosnąć już o 2 proc., a w przyszłym tempo wzrostu ma sięgać okolic 3 proc. Analiz makroekonomicznych w Banku BPS ocenia, że tempo wzrostu gospodarczego w przyszłym roku może wyhamować ze względu na niższą dynamikę płac i związaną z tym niższą konsumpcję.
Widzimy zatem, że dane zaskoczyły in plus. Po wyłączeniu czynników sezonowych produkcja sprzedana przemysłu spadła o 0,5% r/r i wzrosła w ujęciu miesięcznym o 2,9%. Dane te sygnalizują poprawę koniunktury w polskim przemyśle. — Według moich szacunków dynamika sprzedaży mogła się w nim znaleźć w okolicach 1-1,3 proc.
